Nadmierne zakwaszenie organizmu, a woda alkaliczna
Złe samopoczucie to problem, który dotyka coraz więcej osób. Zasada działania w takim przypadku jest prosta. Sięgamy po preparaty, które mają na celu zmienić ten stan rzeczy, najczęściej modne i powszechnie dostępne na rynku suplementy. Dopiero wtedy, kiedy one zawodzą, zaczynamy zastanawiać się nad przyczyną naszego złego humoru. Najczęściej udajemy się wtedy do lekarza, który zleca wykonanie badań krwi i moczu. Zazwyczaj mieszczą się one w normie, co jednak wcale nie poprawia naszego nastroju. Co więc wpływa na to, że czujemy się ciągle zmęczeni, jesteśmy osłabieni, cierpimy na bezsenność i ból głowy? W tym miejscy warto wziąć pod uwagę równowagę kwasowo-zasadową. Równowaga kwasowo-zasadowa stanowi podstawę regulacji działania organizmu. Zapewnia prawidłowy przebieg zachodzących w nim procesów życiowych i stanowi warunek niezbędny do zachowania dobrego zdrowia. Kiedy jest zachwiana, może stać się przyczyną kryzysów. Jest to bardzo szkodliwe, bo nieprawidłowe lub niedokładne leczenie może je pogłębiać i prowadzić do powstawania przewlekłych schorzeń.
Na wiele schorzeń (także chorób przewlekłych) takich jak nowotwory, cukrzyca, reumatyzm, migrena, kamienie nerkowe i w woreczku żółciowym czy dna moczanowa, ogromny wpływ ma zakwaszenie organizmu. Tworzy się ono nie tylko w zaawansowanych stadiach choroby, ma wpływ na osłabienie wszystkich komórek ciała ludzkiego. Zmusza je więc do pozyskiwania niezbędnych minerałów (sodu, wapnia, potasu i magnezu) z kości i organów w celu neutralizacji i usunięcia kwasów. Możemy mieć wtedy do czynienia z długo trwającą ‘korozją’. Początkowo stan ten nie wykazuje żadnych objaw, co powoduje, że może pozostać niewykryty przez długie lata. Objawy pojawiają się później, w postaci bólu głowy czy kręgosłupa, częstej zgagi, niespodziewanej biegunki i innych problemów z jelitami. Nadmierna kwasowość dotyka przede wszystkim osoby chore i starsze, ale często także dzieci. Organizm dorosłych jest zazwyczaj bardzo odporny, ale tylko do pewnego momentu. Po osiągnięciu 40. roku życia zwykle zaczyna się kryzys – zaczynamy odczuwać różne dolegliwości. Do tej pory sporadyczne, teraz zaczynają być coraz częstsze i bardziej uciążliwe, przechodząc w przewlekłe schorzenia. Zakwaszenie organizmu to problem, który może dotknąć każdego, bez względu na środowisko, sposób odżywiania i życia. W efekcie w naszym ciele rozwija się środowisko sprzyjające powstawaniu chorób z niedostatecznie zbilansowanym pH, które tworzy mechanizm obronny ciała. Prawdą jest, że w ciele zdrowego człowieka zachowane zostają wystarczające rezerwy zasadowe zdolne do reakcji w wypadku awarii. Jeżeli jednak dochodzi do nadmiernej kwasowości i konieczności jej ciągłej neutralizacji, osłabia to ustrój i sprawia, że staje się on bardziej podatny na choroby.
Niestety, w dalszym ciągu wiele osób twierdzi, że ciało ma zdolność do naturalnego bilansowania pH, np. dzięki suplementacji albo diecie. Zdaniem doktor Lyndy Frassetto z Uniwersytetu w Kalifornii zajmującej się badaniem kwasów i zasad prawda jest jednak taka, że ludzkość dotarła do ewolucyjnego narożnika – punktu, w którym nie jest w stanie zwalczyć nadkwasowości tak skutecznie, jak kiedyś. Jej badania dowodzą, że odpady kwasowe występujące w organizmie na zwykłym poziomie zmuszają go do nieustannej, drastycznej walki o wątrobę i nerki – organy przeznaczone do zwalczania toksyn.
W trakcie studiów nad ponad tysiącem starzejących się osób Frassetto zaobserwowała, że ustrojowi łatwiej jest odkładać kwasy w tłuszczach, niż usuwać je poprzez nerki i wątrobę. Ciało ludzkie woli bowiem uchronić te organy przed nadmierną kwasowością. Musi za to zapłacić wysoką cenę. Objawia się ona przez różne problemy zdrowotne, jak otyłość, brak sił witalnych, obniżona odporność, choroby powstałe przez kwasy (rak, osteoporoza i inne).
Historia kwasów i zasadKoncepcja braku równowagi kwasowo-zasadowej warunkującej powstawanie chorób nie jest żadną nowością. Jednym z pierwszych, którzy poruszali ten problem, był Edgar Cayce (zwany "śniącym prorokiem"). Głosił on ideę oczyszczania organizmu poprzez zioła, przestrzeganie postów, odbycie masaży czy kąpieli oraz zmianę diety na taką, która pozwoli zwiększyć ilość zasad w ciele człowieka.
W 1933 została wydana doskonała książka "A New Health Era" autorstwa William Howarda Haya. Zdaniem autora przyczyną wszystkich chorób jest intoksykacja – zatruwanie ciała przez kwasy. Hay twierdził, że: "Odsuwamy się od zdrowia proporcjonalnie do tego na ile pozwalamy związkom alkalicznym być rozproszonym przez pojawienie się żywności powodującej osadzanie się kwasów w organizmie. To może się wydawać dziwne, że wszystkie choroby mają to samo źródło, nie ważne jak opisane, lecz tak właśnie jest".
Niedawno wydana przez doktor Theodore A. Broody’ego książka "Alkalize or Die" prezentuje dokładnie takie samo stanowisko: "Niezliczone nazwy chorób nie mają znaczenia. Znaczenie ma to, że ich przyczyna pochodzi z tego samego punktu... zbyt dużej ilości odpadów kwasowych w organizmie."
W książce "The pH Miracle"autorstwa doktora Roberta O. Younga zawarte są natomiast następujące słowa: "Ci, którzy chcą spojrzeć jeszcze raz świeżym spojrzeniem, w nagrodę odkryją sekret trwałego zdrowia. Możemy leczyć się sami przez zmienianie wewnętrznego środowiska naszego organizmu. Wszyscy potencjalnie niebezpieczni najeźdźcy nie będą wtedy mieli gdzie się rozwinąć i staną się bezbronni."
Zgodnie ze słowami Sang Whang'a, który napisał książkę "Reverse Aging" nawet zdrowa dieta złożona z wysoko wartościowych owoców i warzyw nie gwarantuje zdrowia. 97% spożywanych posiłków wciąż zawiera azot, węgiel i ten, które zredukują się do odpadów kwasowych. Whang twierdzi, że jest różnica między tym, co spożywamy, a tym, co zostaje w naszym ciele w postaci kwasów. To właśnie one powodują proces starzenia. Uważa też, że dobre jedzenie to takie, które zawiera składniki neutralizujące kwasy. Poziom pH jest uzależniony od tego, jaką postać będzie miał przyjęty pokarm po przemianach metabolicznych. Dzięki odpowiedniemu środowisku możemy zadbać o poprawne działanie metabolizmu bez konieczności zmagania się z toksynami.
Kwasowe odpadyNiewielu ludzi ma zdolność do samodzielnego usunięcia kwasów powstałych na skutek jedzenia i picia, stresu oraz własnego metabolizmu. Krążą one w ciele poprzez krew oraz system limfatyczny aż do chwili, w której zostają usunięte przez nerki. Największym problemem sprzyjającym tworzeniu się odpadów kwasowych jest stres. Jeden wyrzut adrenaliny do ciała może spowodować, że dieta zostanie zneutralizowana. Długotrwałe zakwaszanie organizmu przypomina proces korozji. Tkanki zostają niszczone poprzez kwas , który wnika do 96 tysięcy kilometrów żył i tętnic. Brak reakcji stanowi przeszkodę dla poprawnego funkcjonowania czynności organizmu. Jak już wspomniano, kwasy mogą odkładać się w tłuszczach. Cholesterol to natomiast kwasy uwięzione, które rozprzestrzeniają się w obrębie organizmu do późniejszego wydalenia. Niestety, często nie następuje ono wcale.
Jak działają kwasy?Przede wszystkim wpływają negatywnie na przepływ krwi. Tamują drogi przepływu, co powoduje martwicę naczyń. Pozbawiona zdrowej krwi skóra przestaje być elastyczna i zaczyna się marszczyć. Mimo odbytego liftingu czy liposukcji, resztki kwasów dalej pozostają w organizmie, niszcząc go. Organy pozbawionego prawidłowego planu bilansu kwasów i zasad pracują z dużą większą niż powinny wydajnością, starając się zachować odpowiednie pH krwi. Organy ciała są od niej całkowicie uzależnione i pracują, aby utrzymać jego właściwy odczyn. Taka sytuacja trwa do momentu, w którym organizm uszkadza organy, bo woli zachować odpowiednie pH niż ich sprawność. Spadek pH z 7.36 do 7 ma katastrofalne skutki – człowiek zapada w śpiączkę i umiera.
Woda AlkalicznaWynalazca wody alkalicznej, który pije ją od 17 lat – Sang Whang twierdzi, że dostarczenie zasad przez jedzenie nie jest łatwe, co kiedy jest ono trawione, dostają się do organizmy także pestycydy i inne zanieczyszczenia chemiczne.
Whand uważa, że niemożliwe jest przedawkowanie tego płynu – po prostu przepływa on wtedy przez nerki, by następnie zostać wydalonym z organizmu.
Płyn ten jest powszechnie stosowany przez Japończyków i Koreańczyków, którzy uznają go za część swojej kultury już od 30 lat. Wykorzystuje się do w ośrodkach służby zdrowia – szpitalach, sanatoriach czy klinikach. Firma Jupiter Science sprzedaje w Korei Południowej (której populacja jest 6 razy mniejsza niż Stanów Zjednoczonych) około 40 tysięcy jonizatorów miesięcznie!
Woda alkaliczna powstaje na dwa sposoby. Można ją uzyskać przez dodawanie do niej zasadowych minerałów albo stosowanie jonizatora. Zwykła woda jest lekko zasadowa (naukowcy uważają jej pH powinno mieć poziom 8.5 lub więcej). Dodawane do niej tabletek z minerałami nie powoduje czyszczenia, natomiast urządzenie usuwa minerały kwasowe, zapewniając jej czystość.
Urządzenie wykorzystuje proces elektrolizy, który zapewnia dodatkowe efekty. Zmniejszeniu ulegają moduły, dzięki czemu organizm zyskuje lepsze możliwości nawadniania. Ujemne naładowanie minerałów powoduje z kolei ich lepsze wchłanianie. Występuje także duża ilość tlenu. Ujemne jony wodoru są dodatkową naturalnym antyoxydantem.
Niemiecki biochemik i noblista, profesor Otto Warberg, zajmujący się badaniem przyczyn powstawania raka, już w poprzednim stuleciu doszedł do wniosku, że na powstawanie komórek nowotworowych ma wpływ osłabiony układ immunologiczny oraz zła przemiana materii. Doktor zajmował się badaniami nad enzymami oddechowymi, które są niezbędne do neutralizowania tlenu w komórkach. W 1931 otrzymał za to nagrodę Nobla. Dzięki temu otworzyły się nowe możliwości w związku metabolizmem oraz oddychaniem komórkowym. Odkryto na przykład, że komórki nowotworowe są w stanie żyć i rozwijać się nawet wtedy, gdy występuje niedobór tlenu. Warberg zajmował się też szkodliwością zakwaszenia organizmu.
Jak powszechnie wiadomo, Japończycy są uznawani za najbardziej długowieczną narodowość świata. Ich medycyna w ciągu 15 ostatnich lat zwraca uwagę na to, że schorzenia organizmu prowadzą do nadmiernego zakwaszenia. Zjonizowana woda alkaliczna jest w stanie przywrócić organizmowi odpowiednie pH w ciągu kilku tygodni. Warto więc wziąć przykład z Japończyków i zacząć ją pić, dbając o swoje zdrowie oraz długowieczność.